To wspomnienia z dzieciństwa! Smak świątecznej kiełbasy i boczku, przyprawiane przez moich rodziców solą, pieprzem, czosnkiem, cebulą i innymi podstawowymi przyprawami, sprawiły, że postanowiłem kontynuować ich dziedzictwo otwierając swoją firmę. W swoich wyrobach staram się odtworzyć ten smak. Zaopatruję się w mięso w małej lokalnej ubojni. Do produkcji używam tylko naturalnych składników, przyprawy mielone są bezpośrednio przed produkcją. Wędliny swój kolor zdobywają podczas wędzenia, a utrzymanie ich jakości i powtarzalnego smaku, to nasz priorytet.